Wzór mocno festiwalowy, bo jak wiadomo firma Don’t Koks ma swoje korzenie w muzyce. Bez niej nie byłoby niczego, jak to mawia wódz Kononowicz. Sowa symbolizuje naszą ślepość na codzienne egzystencjalne problemy, kto ich nie ma? Trzeba z nimi żyć... lecz głębszym sensem życia tej jakże wrażliwej, i z wyszukanym gustem muzycznej sowy, jest życie nocne... rave’y, festivale, normalne skromne balety... Sowa odzwierciedla tak naprawdę duszę muzycznego artysty, która drzemie w każdym z nas... Sowa odpala się wieczorem i kończy swój lot nad ranem gdy wschodzi słońcę... Ty też tak masz? Jeżeli tak, zabierze Sowę na imprezę! Razem polecicie dalej.. JADĄ SOWY NA XENONACH !!